Rok Reformacji w Bogatyni

Podziel się

30. września 2017 roku Parafia Ewangelicko-Augsburska w Lubaniu zorganizowała uroczystości jubileuszowe 500. lat Reformacji w Bogatyni w ramach parafialnych obchodów Roku Reformacji. Przed trzema laty mając na względzie zbliżający się Jubileusz 500 lat Reformacji rada parafialna podjęła starania, aby przeprowadzić remont kaplicy cmentarnej w Bogatyni. Wielkim wysiłkiem udało się ten cel zrealizować. Kaplicę jak i otaczający ją cmentarz wpisano w roku 2017 do rejestru zabytków. Jednocześnie kaplicy nadano imię: Kościół Ewangelicki Zmartwychwstania Pańskiego. Dotychczasowa kaplica stała się tym samym kościołem filialnym lubańskiej parafii.

Uroczystości rozpoczęto od odsłonięcia tablicy na kościele, a aktu nadania imienia dokonał bp Waldemar Pytel. Tuż po nim we wnętrzu kościoła miała miejsce modlitwa dziękczynna.  Poprzedziło ją powitanie i krótki rys historyczny miejsca budowy dzisiejszego i dawnego kościoła ewangelickiego zaprezentowane przez ks. Cezarego Królewicza, który zaznaczył: Darem Łaski Bożej stał się zbudowany tutaj kościół apostołów Piotra i Pawła. Najpierw istniała jednak na tym miejscu kaplica, już najprawdopodobniej w roku 1300. Następnie w roku 1691 powiększono kościół budując go prawie całkiem od nowa. Kościół przebudowano w roku 1752. W roku 1873 wnętrze kościoła zostało poddane całkowitej renowacji. Kościół miał wtedy 3 dzwony. …. Powiedział także: Latem 1912 roku mistrz budowlany Max Weickelt wybudował zupełnie nową kaplicę cmentarną, która poświęcona została 24 listopada 1912 roku i oddana do użytkowania. Następnie wspomni: Długą listę duchownych ewangelickich otwiera ks. pastor Gregor Füger z Zittau, który był duchownym w latach 1567-1583. Lista duchownych ewangelickich po dzień dzisiejszy nie została zamknięta, bo Kościół Ewangelicki po II wojnie światowej kontynuował, nie bez trudności oczywiście, swoją służbę. Bez przerwy odbywały się tutaj nabożeństwa, lekcje religii, chrzty i pozostałe czynności duszpasterskie. Kaplica cmentarna w której się znajdujemy po II wojnie światowej zmieniła swoją funkcję stając się bardziej miejscem odprawiania nabożeństw, okolicznościowych modlitw i pracy duszpasterskiej we wszystkich jej formach przez dojeżdżających księży. Przez długi czas duszpasterstwo prowadziła Parafia Ewangelicko-Augsburska w Jeleniej Górze – Cieplicach, dopiero w roku 2005 przejęła je Parafia Ewangelicko-Augsburska w Lubaniu. Rozpoczął się żmudny proces porządkowania. Najpierw proste prace zabezpieczające mur okalający ewangelicką dziś część cmentarza, nowa metalowa brama wjazdowa, potem wycinki samosiejek prowadzone co dwa, trzy lata, następnie drobne prace remontowe przy kaplicy np. metalowe kraty na okna i przed wejściem do kaplicy oraz zabezpieczenia płytami betonowymi otwartych grobowców. Teren czynnego cmentarza ewangelickiego na którym miały miejsce po II wojnie liczne pochówki, figurował w księgach wieczystych w dziale: teren rekreacyjno-wypoczynkowy. Zapis ten został zmieniony na adekwatny poprzez działania rady parafialnej lubańskiej parafii ewangelickiej. Potem trzyletnie prace remontowe naszej kaplicy, dziś kościoła. W styczniu tego roku po wieloletnich zabiegach udało się wpisać cały teren dawnej Parafii Ewangelickiej Piotra i Pawła czyli zarówno obecnej części rzymskokatolickiej oraz tej, która pozostała do dziś ewangelicka do rejestru zabytków. Ta decyzja pozwoliła uporządkować i zabezpieczyć od strony prawnej ten teren. Do rejestru zabytków wpisany został również kościół, w którym się teraz znajdujemy. Dziś nadaliśmy mu imię Zmartwychwstania Pańskiego nawiązując do obrazu z ołtarza kościoła Piotra i Pawła, który ufundował Gottfried Krusche z rodziny znanych kupców i przemysłowców bogatyńskich, potem też pabianickich.

Kazanie wygłosił ks. bp Waldemar Pytel. Powiedział m.in.: W roku Jubileuszu 500. lat Reformacji jesteśmy zatem zaproszeni do budowy takiego Kościoła, który jest żywy, otwarty dla wszystkich szukających, dla tych, którzy pragną schronienia i społeczności. Ten kościół Zmartwychwstania Pańskiego tu w Bogatyni powinien być żywym świadectwem żyjącego Pana – miejscem spotkania, gdzie ludzie wzajemnie się pytają i szukają sensu swego istnienia, gdzie doświadczają miłości i przebaczenia. Gdzie spotykają się przy stole biedni i bogaci, kobiety i mężczyźni, swoi i obcy – znajdą swoją godność i doświadczą Bożego pokoju oraz miłosierdzia. Bądźcie Kochani takim zborem miłującym swojego obecnego w Słowie i Sakramencie przez Ducha Świętego Chrystusa.

Biskup Pytel powiedział również: Mikołaj von Zinzendorf niemal 300 lat temu powiedział, że „nie ma chrześcijaństwa bez społeczności“. My wiemy, iż tam, gdzie ludzie spotykają się ze sobą nic nie dzieje się w sposób idealny. Ale tam właśnie, gdzie ludzie spotykają się z własnej i nieprzymuszonej woli, Pan Bóg buduje swoje Królestwo. Dlatego dzisiaj módlmy się o Kościół, o parafię tu w Bogatyni. Zachęca nas do tego słowo naszego Reformatora Marcina Lutra, który mówi: Prośmy w kościele o Kościół i z Kościołem o trzy rzeczy, które Kościół utrzymują: o wierne zwiastowanie, o pilną modlitwę i o wierne świadectwo w cierpieniu.

W modlitwie wzięli udział miejscowi parafianie oraz zaproszeni goście. Sąsiadującą z kościołem Parafię rzymskokatolicką reprezentował jej proboszcz ks. Ryszard Trzósło, który w słowie pozdrowienia podkreślił wagę imienia nadanego kościołowi, które odnosi się do chrześcijańskiej nadziei, jaką mamy w Zmartwychwstałym Chrystusie.

Z najlepszymi życzeniami dla bogatyńskich ewangelików zwrócił się ks. Ansgar Schmidt z Parafii Ewangelickiej w Zittau.

Po modlitwie druga część uroczystości miała charakter konferencji popularno-naukowej. Pierwszym prelegentem był prof. Jan Harasimowicz z Uniwersytetu Wrocławskiego, który mówił o materialnym i niematerialnym dziedzictwie Reformacji na Dolnym Śląsku i w polskiej części Górnych Łużyc. Powiedział m.in.: Wielu mieszkańców współczesnej Polski, w zdecydowanej większości deklarujących przynależność do Kościoła rzymskokatolickiego, ma stosunkowo niewielką wiedzę na temat przyczyn i skutków reformacyjnego przełomu. Ich wyobrażenia na temat doktryny i praktyki Kościołów wyrosłych z tego przełomu są także dość mgliste, by nie powiedzieć – błędne. Poglądy mieszkańców Dolnego Śląska nie odbiegają pod tym względem od średniej krajowej, choć niewątpliwie wielu z nich wie coś niecoś o kościołach Pokoju w Świdnicy i Jaworze: jeśli ich nie odwiedziło i nie zachwyciło się ich pięknem, to przynajmniej coś o nich słyszało, na przykład że są „tajemnicze” i „magiczne”, jak cały Dolny Śląsk, lub że zostały „wpisane na listę UNESCO”, a więc są ważne i cenne.

Profesor Harasimowicz powiedział również: Reformacja tak głęboko przeorała dolnośląski krajobraz, że doprawdy bardzo trudno jest znaleźć jakąś świątynię o średniowiecznej lub renesansowej metryce, która nie zawierałaby materialnych śladów okresu jej przynależności do wspólnoty ewangelickiej. Pozostało ich wiele nawet w kościołach, które na mocy postanowień Pokoju Westfalskiego zostały protestantom w latach 1653-1654 odebrane. Wynikało to zarówno z faktu, że w wielu miejscowościach kościoły te – teraz formalnie katolickie – stały puste, zamknięte na klucz, gdyż katolików w tych miejscowościach po prostu nie było, jak i z szacunku dla dawnych fundatorów, których potomkowie żyli nadal, i nawet po przejściu na katolicyzm nie zamierzali się wyrzekać dziedzictwa przodków.

Dalej prof. Harasimowicz zauważył:

Najważniejszymi świadectwami najtrudniejszego okresu w dziejach śląskiego protestantyzmu, okresu „diaspory”, który obejmuje drugą połowę XVII i pierwszych 40 lat XVIII wieku, są – oprócz wspomnianych już kościołów Pokoju – kościoły graniczne i ucieczkowe oraz kościoły Łaski. Spośród wszystkich tych budowli tylko dwie – wspomniany już kościół Marii Panny w Lubaniu oraz kościół Jezusowy w Cieszynie – stanowią własność Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Polsce. Los pozostałych był bardzo różny.

Drugim prelegentem był Cornelius Stempel – historyk z Zittau. Zaprezentował on wykład: „Zittau (Żytawa), Reichenau (Bogatynia) i Górne Łużyce w epoce Reformacji”. Nakreślił tło historyczne zmian w duchu Reformacji tj. kryzys Kościoła, a tym samym społeczeństwa z uwzględnieniem: kapłaństwa, zakonów, papieży, naruszeń prawa kościelnego, kupczenia odpustami. Omówił też topografia sakralną Żytawy (Zittau) i jej okolic.

Trzecim prelegentem była nadradca kościelny Margrit Kempgen z Fundacji Kościelnej Ewangelickiego Śląska i Ewangelickiej Fundacji Kultury. Przedstawiła w niezwykle ciekawy sposób zagadnienie reformacji i jej znaczenie dla kultury pochówków na przykładzie cmentarza przy kościele św. Mikołaja w Görlitz na którym spoczął m.in. Jakub Böhme. Powiedziała m.in.: Od około IX wieku było w zwyczaju, aby chować umarłych na cmentarzach zakładanych przy kościołach parafialnych. Przy okazji niedzielnego uczęszczania do kościoła żyjący odwiedzali groby swoich przodków, a cmentarz wyrażał w ten sposób jedność parafii,  „wspólnotę świętych” (communio sanctorum). Te cmentarze nazywano „coemeteria”= miejscami spoczynku. Tam zmarli oczekiwali na zmartwychwstanie w dzień ostateczny.

Dodała również: Po reformacji kultura pochówków nie zmieniła się nagle, ale zasadniczo. Decydującym było ustanie oddawania czci świętym i relikwiom. To spowodowało, że cmentarze zakładano już nie wokół kościołów, ale poza bramami miast i wsi jako samodzielne cmentarze, które nie skupiały się już wokół kościołów. Tym samym odpadł problem z brakiem miejsca i konieczność budowania kaplic czaszek w celu ponownego pochówku. I rozwinął się swoisty ewangelicki typ cmentarza „campo santo”. Ponieważ pochówek w pobliżu świętych i ich relikwii nie był już konieczny dla zbawienia, grobom przypadło/przypisywano inne znaczenie, mianowicie miały być miejscem pamięci, które doceniały znaczenie zmarłego i jego rodziny. Prestiżowe groby rodzinne, częściowo wykupywane na wieczność, zakładano jako  „domy grobowe” wzdłuż murów cmentarnych. W stronę cmentarza otwierały się one wykutymi z artyzmem kratami, które otwierały widok na pierwotne-właściwe grobowce, epitafia ze swoimi pochwalnymi nekrologami.

Te epitafia ukazywały również obraz teologiczny i wskazywały na wersety z Biblii, które były podstawą kazań pogrzebowych. Wiara również po śmierci nie była sprawą prywatną, lecz miała charakter wyznania.

Wykład Margrit Kempgen był poparty licznymi zdjęciami.

Czwartą prelegentką była dr Annemarie Franke – referent ds. kultury przy Muzeum Śląskim w Görlitz. Swój wykład poświęciła powojennym losom ewangelików w Bogatyni. Poruszyła wiele dotąd w ogóle nieznanych zagadnień i ludzkich historii tego regionu w okresie po II wojnie światowej, co wywołało ożywioną dyskusję. Wskazała na przykładzie konkretnych osób i rodzin życie kościoła ewangelickiego w nowej polskiej, powojennej rzeczywistości.

Po części konferencyjnej zainteresowani mogli wziąć udział w wycieczce do Zittau i zobaczyć nowo otwartą wystawę poświęconą Reformacji na Górnych Łużycach. Wystawa wywarła na uczestnikach duże wrażenie, żywą dyskusję i chęć kontynuowania rozmów o reformacji na kolejnych spotkaniach, które w związku z tym już zaplanowano.

Całodniowe uroczystości mogły zostać przygotowane i zrealizowane dzięki bardzo dobrej współpracy Parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Lubaniu z Bractwem Ziemi Bogatyńskiej oraz Referentem ds. Kultury przy Muzeum Śląskim w Görlitz. Tym samym zrealizowano projekt europejski: 500 lat Reformacji na Górnych Łużycach na przykładzie Bogatyni/Reichenau. Sfinansowano go ze  środków podatkowych na podstawie rozporządzenia Saksońskiego Landtagu odnośnie budżetu oraz dzięki dotacji konsystorza Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Polsce.

Tekst: ks. Cezary Królewicz

Zdjęcia: Franciszek Romaniak

Wydarzeniu towarzyszył plakat >>>

Related Images:


Podziel się

Dodaj komentarz